Autor Wiadomość
patrykwraga1
PostWysłany: Pon 12:00, 19 Lip 2010    Temat postu:

JAK CI ZALEWA ŚWIECE TO ALBO MASZ SŁABĄ ISKRE I PO CHWILI NIE MA ZBYT DOBREJ ISKRY ALBOP POSZŁA CI USZCZELAK W ŚRODKU SILNIKA I OLEJ IDZIE CI NA WAL ALBO POSZEDŁ CI SIMERING KOŁO ŁÓŻYSKA NA WALE

Pkt. 8 regulaminu "Nie używaj nadmiernie wielkich liter, ponieważ jest to uznawane jako krzyk!" -Admin
Dominic
PostWysłany: Pią 9:03, 16 Lip 2010    Temat postu:

Wicie co? Dziwna sprawa... Z wujkiem nic nie poradzilismy, ale zmienilem gaźnik i chodzi jak nowy :/ A tamten gaźnik czyściłem 2 razy i nie chce na tamtym dzialac. Ale zmienilem i jest wszystko OK Smile
Dzięki za pomoc Smile)
Aras
PostWysłany: Pon 21:38, 12 Lip 2010    Temat postu:

Ja miałem to samo i iskrownik był zrąbany tylko nie pamiętam co dokładnie czy cewka czy kondensator
Tom
PostWysłany: Pon 15:42, 12 Lip 2010    Temat postu:

tak mozliwe zdejmij magneto i sprawdz
Dominic
PostWysłany: Pon 13:04, 12 Lip 2010    Temat postu:

No niestety to nie to :/ Swieca nie jest juz zalewana, ale i tak go dusi, ale jutro przyjezdza do mnie wujek, od ktorego mam ta WSK'e i bardzo sie zna na silnikach, to moze cos poradzimy Smile
Zaniepokoiło mnie tylko to że mam dużo oleju pod małą zębatką obok magneta, i lancuch i tylnia zebatka jest strasznie mokra z oleju. Mozliwe moze byc to ze simering od strony magneta mi puscil i olej leci mi na zebatke?
Dominic
PostWysłany: Pon 8:53, 12 Lip 2010    Temat postu:

Mój dziadek zauważył dzisiaj że gdy wkręci wyczyszczoną świece, to zapala i chodzi przez chwile normalnie, ale po chwili zaczyna sie dusic. I gdy wykręcam świece jest cała zalana olejem, i pomyślałem że może simering od strony misy olejowej mi puszcza olej do swiecy. I to nawet zgadzało by się, bo zawsze odkąd mam tą WSK'ę zawsze świeca była czarna, bo nie spalał czegoś.
Teraz upuszczam cały olej z misy olejowej, i spróbuję za godzinę odpalic i zobaczyc czy w tym tkwi problem....
Od strony magneta jeszcze nie patrzyłem, bo za bardzo zajalem sie misa olejowa Smile)
Dominic
PostWysłany: Sob 14:20, 10 Lip 2010    Temat postu:


GhoustDragon napisał:
Po pierwsze to skoro się wkręca na obroty to powietrza dostaje i to aż nad to... Zasada działania gaźnika polega na tym, że im więcej powietrza tym wyższe obroty(tak w wielkim uproszczeniu), a więc to na pewno nie jest to.

Po drugie o czy jesteś w 100% pewien, że to był strzał w tłumik? Bo mnie to wygląda na wypchany uszczelniacz na wale - strzał tylko raz, brak "polotu", moto pracuje nierówno itp. Zdejmij magneto i sprawdź(najczęściej leciał z tej strony), ewentualnie od strony sprzęgła, ale wtedy to doszłoby jeszcze kopcenie z wydechu jak na mieszance z za dużą ilością oleju...


AD.1- Ale nie chodzi mi o takie wkrecanie sie na obroty.... Sam sprawdz to: Odpal WSK i zamknij bezyne i niech chwilke pochodzi, po chwili zwieksza sie SAME obroty. I to wlasnie o takie wkręcanie mi chodzi.
AD.2- Jeżeli chodzi o gaźnik to nie to... Specjalnie wyciągłem gaźnik ze sprawnej WSK'i i chodziła na chwilke Smile
AD.3- Tak. To napewno był strzał w tłumik. Już trochę się bawię w WSK'owanie i umiem to rozruznic Smile
AD.4- Zdejmę magneto jak będę miał wolny czas, bo przed chwilą przyjechałem i jestem bardzo zmeczony. Smile

P.S: Dziękuje Za podpowiedzi Smile
jochan320
PostWysłany: Pią 22:34, 09 Lip 2010    Temat postu:

Witam...
Mam Wsk-e 125 lelek,i mam problem zaden bieg nie chce wejsc i niewiem czy silnik sie kreci bo nozke mam zerwana..Może mi ktos pomoc?
Z góry dziekuje
GhoustDragon
PostWysłany: Nie 20:48, 04 Lip 2010    Temat postu:

Po pierwsze to skoro się wkręca na obroty to powietrza dostaje i to aż nad to... Zasada działania gaźnika polega na tym, że im więcej powietrza tym wyższe obroty(tak w wielkim uproszczeniu), a więc to na pewno nie jest to.

Po drugie o czy jesteś w 100% pewien, że to był strzał w tłumik? Bo mnie to wygląda na wypchany uszczelniacz na wale - strzał tylko raz, brak "polotu", moto pracuje nierówno itp. Zdejmij magneto i sprawdź(najczęściej leciał z tej strony), ewentualnie od strony sprzęgła, ale wtedy to doszłoby jeszcze kopcenie z wydechu jak na mieszance z za dużą ilością oleju...
Dominic
PostWysłany: Nie 10:24, 04 Lip 2010    Temat postu:

Nie. Strzelila w tlumik tylko raz gdy wracalem ze sklepu i juz nie slyszalem tego dzwieku. Przerwywacz sprawdzałem i jest OK, na innej swiecy tez sprawdzalem i nic. Tak sobie myślę że mogło mi zapchac dysze, bo może nie dostawa wystarczającej ilości powietrza dlatego po odpaleniu wchodzi na wysokie obroty.
Wracam w sobotę to sprawdzę dyszę. Dzięki Tom za odpowiedź Smile

Pozdrawiam motomaniaków!
Tom
PostWysłany: Sob 21:02, 03 Lip 2010    Temat postu:

Prawdopodobnie albo zapchał ci się gaźnik, albo kranik. Jeżeli strzela w tłumik to oznaka za późnego zapłonu. Byc moze przestawił się przerywacz lub cały iksrownik. Na sam początek sprawdz na innej świecy.
Dominic
PostWysłany: Sob 18:52, 03 Lip 2010    Temat postu: Problem WSK 125

Witam wszystkich!
Mam pewien problem z WSK 125, a wygląda on tak:
Jechałem ze sklepu dzisiaj i nagle strzelila w tlumik, wiec zatrzymalem sie i sprawdzilem czy wszystko jest OK. No i było normalnie wkrecala sie na obroty, ale do sklepu mam z 2KM wiec w polowie drogi zaczelo ja dusic, wiec zatrzymalem sie po raz 2, tym razem nie moglem ja wkrecic na obroty, tylko ja dusilo. Naprawialem na chodziku moze z pół godziny ale nie udało sie. Pchając ją do domu miałem nadzieje ze poradzę coś z dziadkiem, ale niestety... :/ Dlalej to samo- Odpala, ale dusi ją.
Aa i jeżeli to ważne to po odpaleniu drastucznie zwiększają jej się obroty, tak jakby nie dostawała paliwa ale paliwo dostaje Smile
Sprawdzałem już praktycznie wszystko- Od świecy przez gaźnik do tłoku i cylinda:/
Może ktoś mi pomoże? Smile
P.S: Proszę o cierpliwośc, ale jade na kolonie jutro i moge nie odpisywac Smile

Pozdrawiam Motomaniaków! Smile

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group